playlista

wtorek, 3 maja 2016

Rozdział 6

Alec 
   Siedzieliśmy w kuchni.Było dopiero po trzeciej rano.Moja kochana siostrzyczka stwierdziła że trzeba pomyśleć nad prezentem dla Clary i oczywiście wszystkich obudziła.Oczywiście tylko Clary nadal sobie smacznie śpi,kiedy my musimy tu siedzieć i użerać z Isabell.
  -Miejmy to już za sobą,chcę iść spać-rzekłem lekko przymykając oczy.
  -Zgadam się z Aleciem.Nie moglibyśmy pogadać o tym trochę później?-spytał Nathaniel próbując nie zasnąć.
  -Nie.Musimy pogadać tak żeby Clary nic nie słyszała-oburzyła się Isabell.
  -Trzeba było powiedzieć to bym ją gdzieś zabrał albo znalazł jej jakieś zajęcie-wtrącił się Jace.
  -W sumie o tym nie pomyślałam-kiedy to powiedziała miałem ochotę ją udusić.
  -Kochanie proszę cię pomyśl następnym razem zanim coś zrobisz-powiedział ziewając Jonathan.
  -No dobra.A więc zrobimy to tak ja się nią zajmę a wy w tym czasie pójdziecie kupić dla niej prezenty,sami-oznajmiła a nas zamurowało.
  -Mamy sami coś dla niej kupić?-spytałem.
  -Przecież to nic trudnego.Pochodzicie po sklepach, kupicie coś w jej guście i po sprawie.To żadna filozofia-odpowiedziała.
  -Mam rozumieć że z nami nie pójdziesz?-spytał Jonathan.
  -Dacie sobie radę.Nathaniel zna ją dłużej niż my więc wam pomoże i sobie poradzicie.Zawsze możecie zadzwonić po radę.Nie rozumie z czym macie tak wielki problem-rzekła przewracając oczami.
  -Czy wam do reszty odbiło? Wiecie która jest godzina?-usłyszałem zdenerwowany głos Clary.
  -Już nie śpisz?-spytał Jace.
  -Jak widać nie.Mogę wiedzieć co wy tu robicie?-spytała patrząc na nas groźnie.Aż przeszedł mnie dreszcz gdyby spojrzeniem można zabijać było by już po nas.
  -Gadamy-odpowiedziała Isabell.
  -Powinnaś na siebie uważać a już zwłaszcza po tym co się wczoraj stało-położyła ręce na biodrach.
  -Czuję się dobrze-oznajmiła moja siostra.Nikt z nas się nie odzywał woleliśmy się nie mieszać.
  -Masz się czuć świetnie a nie tylko dobrze.Isabell rozumie że to jest trudne ale musisz odpoczywać.Nie możesz pozwolić aby stało się to co wczoraj.Masz uważać a teraz marsz spać-wskazała zdenerwowana palcem w stronę drzwi.
  Isabell niechętnie wstała i wyszła.Spojrzałem na Clary.Na jej twarzy malował się gniew.Nie byłem pewny czy wyjdziemy z kuchni cało.
 -A wy na co czekacie?-spytała.
 -Na specjalne zaproszenie-oznajmił z ogromnym uśmiechem Nathaniel.
 -Nie wieże że to pamiętasz-zaśmiała się Clary.
 -Mogłaś być nieco mniej stanowcza-powiedziałem na co gniewnie na mnie spojrzała.
 -Gdybym była mniej stanowcza nic by to nie dało.Wy też powinniście iść spać-odpowiedziała.
 -Jestem za-wyszczerzył się Jace.Podszedł do Clary chcąc ją pocałować ale ona odsunęła się od niego i posłała mu groźne spojrzenie.
 -Nie tym razem kochany-rzuciła z uśmiechem kiedy razem z Jonathanem wychodzili.
  Też byłem zmęczony więc wyszedłem zostawiając Clary i Nathaniela samych.


Nathaniel 
   Kiedy wszyscy wyszli zostałem tylko ja i Clary.Usiadła na krześle i spojrzała na mnie czekając na wyjaśnienia.
  -Isabell nas obudziła po chciała pogadać o prezencie dla ciebie-rzekłem.
  -Doskonale wiesz że nie przepadam za urodzinami.
  -Ja wiem ale oni nie.Chcą zrobić ci przyjemność.Zrobić ci imprezę i dać prezenty.Nie możesz im tego zabronić-powiedziałem spokojnie.
  -To co ja mam zrobić? Pamiętasz moje trzynaste urodziny?-spytała.
  -Pamiętam.Clary posłuchaj mnie uważnie.Musisz skończyć z przeszłością bo to cie w końcu zniszczy.Nie możesz się wiecznie obwiniać o całe zło tego świata.
  -Jak mam o tym zapomnieć no jak? Prawie tam zginąłeś.To była moja wina.Gdyby nie ja nic by się nie stało-w jej oczach widziałem strach i poczucie winy.
  -To była także moja wina mogłem być uważniejszy tamtego dnia.Clary oboje dostaliśmy drugą szanse.Ja ją dostałem w chwili kiedy Jocelyn mnie wskrzesiła a ty kiedy prawie umarłaś.Nareszcie potrafisz to kontrolować.Musisz w końcu przestać się bać-powiedziałem podchodząc do niej i przytulając.Usłyszałem jej cichy szloch.
  -Nie potrafię tak łatwo o tym zapomnieć.Do tej pory mam koszmary.Do tej pory słyszę te krzyki.Cały czas mam to wszystko przed oczami.Doskonale wiesz że choć bym nie wiem jak chciała nie zapomnę o tym-wyszeptała cały czas płacząc.
  -Musisz dać sobie pomóc.Nie możesz ciągle myśleć o tym co złe.Pomyśl ile zrobiłaś dobrego, ile osób uratowałaś w tym mnie wielokrotnie.Gdyby nie ty pewnie dalej nie wiedziałbym kim naprawdę jestem.Byłbym o wiele gorszym wojownikiem.Jestem jedyną osobą która tak wiele ci zawdzięcza-po moich słowach uspokoiła się.Odsunęła się ode mnie i wytarła łzy.
  -Masz rację z resztą jak zawsze.Postaram się cieszyć życiem na ziemi-na jej twarzy pojawił się uśmiech.
  -Ty też powinnaś odpocząć-oznajmiłem spokojnie.
  Pokiwała tylko głową i przytuliła mnie.Pocałowałem delikatnie jej czoło.Uśmiechnęła się do mnie i wyszła z kuchni.
  Poczułem pewnego rodzaju satysfakcję.Mimo że jest zaręczona to nadal pamięta o mnie i o tym co razem przeżyliśmy.Uśmiechnąłem się sam do siebie i poszedłem do swojego pokoju żeby jeszcze trochę pospać.


Jace 
    Leżałem cały czas na łóżku Clary czekając na nią.Nie wiedziałem co ona tam tyle robi.Po chwili usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi.Zaświeciłem lampkę nocną i zobaczyłem zapłakaną twarz mojej ukochane.Usiadłem i po chwili do mnie dołączyła.Siedzieliśmy przytuleni do siebie.
  -Kochanie co się stało?-spytałem zmartwiony.
  -Nic.Rozmawiałam z Nathanielem i się trochę rozkleiłam-wyszeptała.Nie zaprzeczę że gdy to usłyszałem miałem ochotę wstać, iść do niego i mu przywalić za to że doprowadził ją do płaczu.
  -O czym rozmawialiście?-spytałem.Miałem nadzieję że mi powie.
  -Powiedział mi czemu nie spaliście.Ja tak źle zareagowałam ponieważ nie przepadam za dniem swoich urodzin-powiedziała ze łzami w oczach.
  -Dlaczego?-spytałem zdziwiony.
  -Razem z Nathanielem mieliśmy kiedyś przyjaciółkę.Świetnie się dogadywaliśmy do póki nie zorientowała się kim jest Nathaniel.W moje trzynaste urodziny zdarzył się wypadek.Była wściekła ponieważ obwiniała go za śmierć swoich rodziców.Jakimś sposobem otworzyła przejście do demonicznego wymiaru.Wpadli tam razem i to z mojej winy.Byłam nieuważna i mój błąd prawie kosztował go życiem.Przez miesiąc dostarczałam mu za pomocą portalu najpotrzebniejsze rzeczy do przeżycia.W końcu jednak udało mi się go wyciągnąć.Jednak ona nie miała takiego szczęścia.Kiedy Nathaniel wrócił powiedział tylko że kiedy się zam znaleźli zepchnął ją w przepaść.Od tamtego dnia nie przepadam za urodzinami-przez chwilę panowała cisza.Nie mogłem uwierzyć w to co mi powiedziała.
  -To dlatego taka jesteś.Nie chcesz żeby ktoś przez ciebie cierpiał-ona tylko pokiwała głową.
  -Muszę się z tym w końcu uporać.Po prostu chciałabym w końcu odpocząć nie martwiąc się swoją mocą, problemami czy demonami.Chciałabym choć przez jeden dzień zapomnieć o tym całym świecie-oznajmiła.
  -To da się załatwić.Ale zamiast jednego dnia dostaniesz cały miesiąc.Możemy sobie zrobić podróż przed ślubną tak abyś mogła odpocząć-uśmiechnęła się na moje słowa.
  -A może lepiej sprawić żeby anioły cie polubiły i odpocząć na miesiącu miodowym?
  -Skoro tak chcesz-rzekłem z zadziornym uśmieszkiem.
  Opadłem na poduszki i pociągnąłem ja za sobą.Leżała pode mną.Pocałowałem ją szybko po czym podniosłem i położyłem pod kołdrą.Widziałem że jest zmęczona tak samo jak ja.Wtuliła się we mnie i zasnęła.Cały czas na nią patrzyłem i myślałem nad tym co mi powiedziała.Nie sądziłem że tyle złego mogło ją spotkać.Będę musiał sprawić aby chociaż na chwilę zapomniała to tym co złe.Spojrzałem na nią tak pięknie wyglądała.Wtuliłem się w nią i zasnąłem. 
  


Tak jak powiedziałam tak robię.Dodaję rozdział.
To najdłuższy jaki do tej pory napisałam.
Liczę na komentarze.  

9 komentarzy:

  1. Super. Izzy nieźle nastraszyła chłopaków, że będą musieli iść sami na zakupy.:-D czekam na nexta i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  2. Isabell najlepsza z tymi zakupami :D
    Cudo czekam na next i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. ,,-Trzeba było powiedzieć to bym ją gdzieś zabrał albo znalazł jej jakieś zajęcie-wtrącił się Jace.
    -W sumie o tym nie pomyślałam-kiedy to powiedziała miałem ochotę ją udusić.''

    Hahaha;'D Czekam na next;) Pozdrawiam i weny życzę:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo ♡ Czekam na jest ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne ❤❤ Izzy-ta tylko o jednym 😂 czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chłopaki sami na zakupach?! Już się niemoge doczekać!
    /Julie

    OdpowiedzUsuń