playlista

sobota, 7 maja 2016

Rozdział 7

Jonathan 
  Staliśmy razem z Jace'm, Aleciem, Magnusem i Nathanielem przy głównych drzwiach instytutu.Mieliśmy iść na zakupy ponieważ moja żona nas do tego zmusiła.Nie ważne jak bardzo protestowaliśmy to ona i tak nie dała się przekonać.Dlatego teraz musimy iść kupić prezenty dla Clary, sami.
  -Widzę że jesteście gotowi-rzekła radośnie moja żona.
  -My sobie nie poradzimy-oznajmił Alec.
  -Jakoś dacie radę-prychnęła.
  -Co my mamy jej kupić?-zapytał Jace.
  -Mnie się pytasz? To twoja narzeczona.No nie wiem...kupcie jej może jakąś biżuterię, buty albo jakąś sukienkę-wybełkotała.
  -Przyznaj się masz już dla niej prezent-wypalił nagle Nathaniel.
  -Jesteś mądrzejszy niż myślałam.Racja mam dla niej prezent-przyznała.
  -Dajcie już spokój.Chodźmy już, chce to mieć jak najszybciej za sobą-wymamrotał Magnus.
  Wyszliśmy przed instytut i weszliśmy przez otworzony wcześniej portal.Znaleźliśmy się przed największym centrum handlowym na świecie.Nie mam pojęcia kto w ogóle wybrał to miejsce ale znając moją żonę to pewnie jej sprawka.Nie dość że musimy iść na te zakupy sami to jeszcze wybrała dla nas najgorsze miejsce.
  -Czy to ma być kara?-spytał Jace patrząc na ogromny budynek.
  -Moim zdaniem tak.To chyba przez to że zawsze krytykujemy jej gotowanie-mruknął Alec.
  -My się nie wyrobimy-zauważył Magnus.
  -Damy radę-oznajmiła Nathaniel.
  Weszliśmy do centrum i już na wstępie nas zamurowało.Wszystko było bardzo nowoczesne a ilość sklepów ogromna.
  -Wie ktoś ile tu jest sklepów?-spytałem.
  -Tysiąc dwieście-odpowiedział Magnus.
  -Jeśli wyjdziemy stąd cało nigdy więcej nie skrytykuję gotowania Izzy-wypalił Jace.
  Postanowiliśmy nie tracić czasu i weszliśmy do pierwszego sklepu.


Maryse 
  Razem z moją córką i Clary siedziałyśmy w kuchni.Kiedy Isabell powiedziała mi gdzie poszedł Jonathan z resztą bardzo się zdziwiłam.
  -Jak ty ich do tego namówiłaś?-spytała Clary.
  -A to już moja słodka tajemnica-zaśmiała się.
  -Gdzie oni tak właściwie są?-spytałam.
  -W Dubaju-odpowiedziała.
  -Wysłałaś ich do największego centrum handlowego świata?-nie dowierzała Clary.
  -Będą mieć nauczkę że mojego gotowania się nie krytykuje-rzekła.
  -Dobrze może zmieńmy temat.Clary jak to będzie z twoim ślubem?Myślałaś już nad przygotowaniami?-zapytałam zaciekawiona.
  -Anielskie tradycje są zupełnie inne.Nawet nie wiem czy będę mogła mieć złotą suknię-oznajmiła.
  -Co jest takiego złego w złotej sukni?-spytała zdziwiona moja córka.
  -Złoty kolor jest symbolem bogactwa.Większość aniołów nie toleruje tego koloru.Twierdzą że jako anioły kolor biały, symbol czystości i niewinności jest najbardziej odpowiedni-odpowiedziała.
  -Z tego co mówisz życie anioła musi być beznadziejne-powiedziała Isabell na co się zaśmiałyśmy.
  -Nawet nie wiesz jak bardzo.Niestety nic na to nie poradzę-oznajmiła smutno Clary.
  -Tak właściwie skoro była mowa o sukni.To kiedy będziesz mogła się po nią wybrać?-spytała podekscytowana moja córka.
  -Nie będę się po nią wybierać-odpowiedziała.
  -Co? Ale jak to? Przecież nie pójdziesz w jeansach-oburzyła się Isabell.
  -Isabell uspokój się.Nie powinnaś się denerwować-rzekłam.
  -Moją suknię będą projektować anioły.Pamiętasz jak byłyśmy kupować suknie dla ciebie? Właścicielka tego sklepu jest aniołem.Projektuje suknie zawsze z myślą o kimś.Dlatego właśnie tam znalazłaś suknię.Ona zaprojektowała ją i uszyła z myślą o tobie-powiedziała Clary.
  -Czyli anioły uszyją ci suknię i zobaczysz ją dopiero w dzień ślubu?-zapytałam na co tylko pokiwała głową.
  Spojrzałam na zegarek.Było już trochę późno, wstałam i skierowałam się do biblioteki aby przejrzeć jeszcze kilka dokumentów.


Magnus 
    Chodziliśmy po sklepach już kilka godzin.Nie sądziłem że nocni łowcy mogą być tak wybredni.Dopiero przy dwudziestym sklepie Alec kupił dla niej prezent.Jonathan kupił prezent w trzydziestym sklepie a Nathaniel w trzydziestym piątym.A ja zdecydowałem się w czwartym sklepie.Nadal jednak prezentu nie mógł znaleźć Jace.Ten to dopiero jest wybredny.
  -Jace zlituj się-wybełkotał zmęczony Alec.
  -Nic mi się tu nie podoba.Chodźmy dalej-powiedział.
  -Byliśmy już w ponad pięćdziesięciu sklepach-rzekł wkurzony Nathaniel. 
  -Chcę kupić dla niej coś jedynego w swoim rodzaju.Coś czego nikt po za nią nie będzie mógł mieć-oznajmił.
  -Chyba mam pomysł-wyszeptałem i pociągnąłem go w stronę jubilera.Stanęliśmy przed jedną z gablot.Znajdował się w niej piękny naszyjnik.

 

  -Chciałeś to masz.To jedyny w swoim rodzaju naszyjnik nie ma takiego drugiego na świecie-mruknąłem.
  -Jest idealny-wyszeptał cały czas patrząc na biżuterie.
  -Kupuj go i wracamy-rzekł Jonathan.
  Wszyscy byliśmy już zmęczeni.Na szczęście Jace'owi nie zajęło długo kupowanie.Wyszliśmy z centrum.Otworzyłem portal i po chwili znajdowaliśmy się przed instytutem.Jonathan i Nathaniel weszli do środka.Pożegnałem się z moim chłopakiem i już chciałem wracać do swojego mieszkania ale Jace mnie powstrzymał.
  -Tylko mi nie mów że czegoś zapomniałeś-wymamrotałem.
  -Nie o to chodzi.Chcę zrobić Clary jeszcze jeden prezent i potrzebuję twojej pomocy-oznajmił.
  -Jace Herondale potrzebuje mojej pomocy? Niewiarygodne jak ona cie zmienia-prychnąłem.
  -To źle że zmienia mnie na lepsze?-spytał wkurzony.
  -No właśnie nie wiem.
  -To jak pomożesz mi?-spytał.
  -Pomogę tylko co mam zrobić?
  -Przyjdź jutro do instytutu.Tylko rano i wtedy pogadamy-oznajmił.
  Już chciałem coś odpowiedzieć ale było za późno.Nie było go już.Otworzyłem sobie portal i przeszedłem przez niego.Kiedy byłem już w mieszkaniu pierwsze co zrobiłem to rzuciłem się na łóżko i zasnąłem.



 Rozdział trochę krótki ale następny postaram się napisać dłuższy.
 

9 komentarzy:

  1. Cudo czekam na next ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo ♡♡ Pisz jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział. Czekam na next. Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział. Chłopcy i zakupy :-) Czekam na nekst. Życzę weny. Przepraszam, że nie komentowałam ostatnio rozdziałów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przeczytałam wszystkie opowiadania i są genialne. Nie przestawaj pisać, masz talent to najlepszy blog jaki czytałam

    Czekam na następny rozdział;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy dasz next i napiszesz dłuższy ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział będzie dłuższy to jest pewne, bo mam na niego mnustwo pomysłów. Kiedy się pojawi to jeszcze nie wiem, spróbuje go napisać jak najszybciej.

      Usuń
  7. Genialne ❤ chłopacy na zakupach O_o a to ciekawe
    Czekam na next i weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Owww idealna kara dla chłopaka to kilkugodzinne zakupy! Czyż nie?
    Ps rozdzialik świetny
    /Julie

    OdpowiedzUsuń